Strony

Więcej

#pogawędka

#poradnik

Polecamy

4.11.2017

[224] Nowe posty


  NABÓR!!!



 Fortuna kołem się toczy
https://melodie-duszy.blogspot.com/
Autor: Ew
 Fan Fiction ---> Harry Potter ---> Czasy Huncwotów
 
 40. Życie składa się z takiego łańcucha złączonych ze sobą rozstań

– Nie zabezpieczasz listu zaklęciem?
Pytanie to wydostało się z gardła, nim zdążył je powstrzymać.
– Nie. Po co miałabym to robić?
– Nie boisz się, że targnę na prywatność mojego kochanego braciszka? – zakpił, robiąc dwa kroki do przodu. – Ślizgoni z natury są wścibscy.
Blondynka parsknęła w brodę.
– Jesteś Gryfonem, pamiętasz? – Wywróciła oczami. – Poza tym myślę, że raczej nie interesuje cię życie Łapy... Znaczy Syriusza. Co właściwie brzmi nieco dziwnie, w końcu to twoja rodzina.
– Interesujące – stwierdził niespodziewanie cicho. Ta dziewczyna jak nikt potrafiła go zadziwić. – Jestem Regulus.
– Wiem.
Chwilę między nimi panowała cisza wykazująca charakter pełen podekscytowania i fascynacji, które wystąpiły między nimi.
– To właściwy moment na podanie imienia – dodał Black, nie mogąc się opanować. Patrzył na blondynkę z wyczekiwaniem, będąc niesamowicie ciekawym jej reakcji. Do tej pory każdy Gryfon traktował go z rezerwą, a nawet wrogością, co właściwie wydawało się naturalne. Dopiero ona wybiła się z tłumu.
 
Szept ostrza
Autor: Karolina
Przygodowe
 
  Rozdział 10 cz.2
 
 – A ta panna, to jego jest. – Poklepał Sarę po głowie.
– Jak jego, to już nie panna – zaśpiewał Letor. – Jak cię zowią, panienko?
– Sara – rzekła, rezygnując z poprawiania ludzi, których przecież nie znała.
– Niezbyt zmyślnie – mruknął.
– Stara trochę – skomentował Kaznar. – Dobrze, że Wichlera jest z nami.
Na całe szczęście z odpowiedzi na te nieprzyjemne uwagi wybawił ją sam Derwan.
– Nie widzę potrzeby, żeby ją tu sprowadzać – rzucił, ciągnąć za sobą białego wierzchowca.
– Nie jestem od potrzeby, tylko powinności – wychrypiała osoba, która do tej pory kryła się za plecami Sary.
 
Opowieść z Miasta Magii
http://smak-magii.blogspot.com/
Autor: kudikot/ellain
Fantastyka -> Fantasy
 
Rozdział XI
 
 Drzwi otworzyły się nagle, a dziewczyna aż podskoczyła. Do środka wpadła Stace — wyraźnie zdyszana, jakby biegła całą drogę z... skąd właściwie?
— O rany, nie uwierzysz, co ta idiotka wymyśliła! — zawołała do Anelli, zatrzymując się tuż przed podwyższeniem, oddychając ciężko. Machnęła w stronę drzwi. — Musisz to zobaczyć! Po prostu brak mi słów!
Anella otworzyła usta, zamknęła je i spojrzała na Steena, który zmarszczył brwi.
— Coś się dzieje? — zapytał, podnosząc się.
Stace wstrzymała go gestem.
— Chyba nic na tyle poważnego, żeby wymagało interwencji. Na razie, przynajmniej. Dzień dobry, tak w ogóle. Przepraszam, że tu tak wpadłam. — Zwróciła się do Anelli: — Idziesz? 
 
Historia kilku przypadków
Autor: Rei Akina
Obyczajowe
 
  Rozdział 7 - "To twoja wina!"
 
 –Mówię poważnie. Przesadziłeś, więc nie będę już próbować świecić oczami za ciebie i twoją świtę, pomagać ci w zabawie w detektywa, czy coś z tych rzeczy. To koniec wspólnej gry, Kaito, od tej pory nie mam z tym nic wspólnego, radź sobie sam.
Musiała mówić serio, skoro nie dodała żadnego zwrotu grzecznościowego, używając jego imienia. Zdarzało jej się to bardzo rzadko i tylko wtedy, kiedy coś ją wytrąciło z równowagi...
Chłopak chciał coś odpowiedzieć, choć jeszcze nie do końca wiedział co dokładnie. Zanim poukładał sobie w myślach jakąś mądrą ripostę, w martwą ciszę wdarł się czyiś okrzyk przerażenia.
 
Cześć, jestem Rose Weasley. Żartuję, gdy czuję się niezręcznie.
Autor: Lithine
 Fan Fiction ---> Harry Potter --->Nowe pokolenia
 
 [32]"Obrócę. Cię. W. Nicość. 
 
 – Więc jeśli skrzywdzisz Rosie… – ciągnął Albus.
– Ja nie… – usiłował wtrącić Scorpius, ale znów mu przerwano.
– Jeśli chociażby wydasz z siebie niewłaściwy ODDECH, nie będzie na Ziemi takiego miejsca, w którym bym cię nie znalazł – powiedział cicho Ron, patrząc prosto w oczy Scorpiusa. – Żadnego rowu, z którego bym cię nie wywlókł. – Znajdę cię i wymażę całą twoją egzystencję. Zedrę twoje ciało z powierzchni Ziemi. Będę gonił cię przez zaświaty, przywitam się z moim bratem, Fredem, przywlokę cię z powrotem do świata śmiertelników, rozedrę twoją duszę i odeślę tam, gdzie gnije teraz Voldemort. Będę patrzył, jak wijesz się w torturach. Obrócę. Cię. W. Nicość.
– A potem odpowiesz przede mną – powiedział Harry uśmiechając się pogodnie.
 
Chambermaid
autor: Lux
Kryminał
 
 Rozdział 12
 
 Opatulona szalikiem podążałam w stronę przystanku. Było chłodno, a ja chciałam jak najszybciej znaleźć się już w ciepłym domu. Szłam żwawym krokiem nie rozglądając się na boki, więc gdy nagle prawie na kogoś wpadłam, aż podskoczyłam.
— Hej, gdzie tak pędzisz?
Vince złapał mnie za ramiona. Odeszłam na krok. Byłam w lekkim szoku. Naprawdę nie sądziłam, że jeszcze kiedykolwiek go spotkam.
— Co ty tu robisz?
— Przyjechałem z tobą pogadać.
 
Wrota Śmierci
https://melodie-serc.blogspot.com/
Autor: Calliste
Fantastyka --> Fantasy
 
 Rozdział III
 
 Prędko, a zarazem niezauważenie w tym zamieszaniu, przeturlała się na drugi koniec pomieszczenia. Mocno chwyciła tomisko w ręce i spróbowała jeszcze raz wypowiedzieć to samo zaklęcie. W tej samej chwili broń strażników upadła z brzękiem na podłogę. Twarze strażników natychmiast zrobiły się czerwone. Piekły niemiłosiernie, wręcz paliły się żywcem. Krzyczeli z bólu, wołając o pomoc. Przerażona czarownica patrzyła na to wszystko z wytrzeszczonymi oczami... 
 
We mgle
https://natchnienielimanniel.blogspot.com/p/we-mgle.html
Autor: Limanniel
 Fantastyka ---> Fantasy

Rozdział 4

"Uspokój się do cholery! Stef ty też! – Warknął ktoś gardłowo. Niemal dziko. Stefani się szybko odzyskała spokój. Kira w dalszym ciągu szarpała się z Royem. Gdy tylko poczuł ,że dziewczyna rozluźnia się ,poluzował uścisk. Okazało się to dla niego błędem. Najpierw uderzyła go z łokcia by następnie, gdy się schyli uderzyć go tą samą ręką ,ale z pięści. Rozcięła mu wargę. Zamieszanie nie trwało dłużej, za ochroniarzami klubu szło kilku policjantów. Siódemka nastolatków została zakuta w kajdanki i zawieziona na komisariat. Dwóch kolegów Huntera siedziało pomiędzy Verą a Melody, to oni próbowali je rozdzielić. Teraz Kira wraz z pozostałą szóstką jechała na komisariat. Tam podali swoje dane. Wyszła do nich kobieta w średnim wieku. "

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz