4.10.2018

Żegnamy

TO KONIEC KSIĘGI BAŚNI

Decyzję podjęłyśmy już miesiąc temu, jednak trudno było rozstać się ze stroną, którą tworzymy już dwa i pół roku. Być może zapytacie dlaczego. Powodów jest wiele, jednak najważniejszym jest brak aktywności z Waszej strony. Nieważne, jak bardzo się starałyśmy, nie działało. Jednak najgorszy był fakt, że w ostatnich konkursach wzięła udział jedna osoba. JEDNA. Na zrobienie wakacyjnego zdjęcia nie zdecydował się nikt, a to przecież zaledwie chwila czasu. 
Starałyśmy się, wysyłałyśmy nagrody kupione za nasze pieniądze, nikt nam ich nie sponsorował. Dawałyśmy z siebie dużo dla tego katalogu. Ale to już koniec.
Tym razem nie wrócimy. Księga Baśni zostaje ostatecznie zamknięta. 
Z bólem musimy się pożegnać.
Cześć!

25.08.2018

[278] Nowe posty

Lucky One
Autor: Violin Finnigan
fanfiction -> sport

Rozdział 27
Gdyby Joyce miała stworzyć ranking najbardziej niezręcznych momentów w swoim życiu, to ten poranek na pewno znalazłby się w pierwszej trójce. Miała wrażenie, że cały świat totalnie zwariował i uparł się, że utrudni jej życie. Już udało jej się przeprowadzić trudną rozmowę, już podjęła decyzję, dotycząco swojej przyszłości, gdy ktoś zadzwonił do drzwi, a ona po raz kolejny stwierdziła, że gra w jakiejś idiotycznej komedii.
Nerwowo przeszukiwała szafki w kuchni, szykując kawę, a przy niewielkim stoliku siedzieli jej rodzice. Andrzej ulotnił się na chwilę, by coś na siebie założyć, choć Jocelyne była pewna, że zamelinował się w jej sypialni, by obmyśleć jakiś plan działania.
Albo stchórzył i uciekł przez balkon. To też było bardzo prawdopodobne.


Biały Lotos
Autor: Mari Kim
fantastyka -> fantasy

Rozdział 2
Nie sądził, aby kiedykolwiek nastąpił odpowiedni moment, ale po dwóch miesiącach w końcu zebrał się na odwagę. Nie mógł już dłużej tego przeciągać. Czuł się osaczony, zmęczony i wypruty z wszelkich uczuć. Nie potrafił powiedzieć, co takiego się stało, że przestał kochać. Może właściwie nigdy nie było tej miłości, a on sobie to tylko ubzdurał. Pomylił zauroczenie z czymś więcej. Teraz wiedział, co powinien zrobić i nie będzie to łatwe. W żadnym wypadku.


Istniejemy póki ktoś o nas pamięta – Meadowes and Black
Autor: Adaline
fanfiction -> Harry Potter -> Czasy Huncwotów

Rozdział 31 "Ścigany"
Tego samego dnia ponownie wróciłam późno z pracy. Wymęczona, na dole nikogo nie zastałam. Wszyscy musieli już spać. Weszłam na górę i otworzyłam drzwi do sypialni, gdzie paliła się lampka. Na łóżku siedział Syriusz, a kawałek twarzy miał tak poraniony, że wstrzymałam oddech, gdy weszłam do pokoju. Black, słysząc mnie, odwrócił się w moją stronę i posłał mi niepewny uśmiech. Rzuciłam wszystko i w mgnieniu oka znalazłam się przy mężczyźnie. Dotknęłam delikatnie jego twarzy, mimo to syknął z bólu.


Live fast, die young
https://cherub-life.blogspot.com/
Autor: Autumn
Kryminalne

17.
– Co ty tu robisz, chłopcze? – spytał mężczyzna, oglądając się na Josha.
Chłopak wzruszył ramionami.
– Przyszedłem na lekcję, ale jak coś panu nie pasuje, mogę wyjść – stwierdził Rooney z krzywym uśmieszkiem.
Kreda wymknęła się z rąk nauczyciela i spadła na podłogę, łamiąc się wpół.
– Ach, to ty jesteś tym nowym uczniem – mruknął nauczyciel po chwili i schylił się, by podnieść kredę.
– Ach, to pana nazywali Sherlockiem? – Joshua założył ręce na piersi i niemal z przyjemnością obserwował, jak mężczyzna zaczął czerwienieć na twarzy.
Parę osób parsknęło. Rooney ze spokojem obserwował, jak nauczyciel podchodził do niego, grożąc palcem.
– Chłopcze, jeśli jeszcze raz się tak do mnie odezwiesz, to…
– To co? – przerwał mu Josh. – Groźby są karalne, tak tylko przypomnę.
Nauczyciel wziął głęboki, uspokajający wdech.
– A mogę wiedzieć, czemu przyszedłeś na lekcję spóźniony prawie pół godziny? Powinienem już wpisać ci nieobecność.
– Na naukę nigdy nie jest za późno, psze pana – odparł Rooney, z trudem powstrzymując się od śmiechu.


Opowiadania Pana Kota
https://historie-pana-kota.blogspot.com/
Autor: Pan Kot
Zbiór opowiadań

Opowieści z Zamczyska - prolog
Do przodu. Przed siebie. W odpowiednim kierunku. Wzywa cię miasteczko i wiesz, że tam uzyskasz wolność w niewoli. Wzywa cię jak pieśń flecisty, który przywoływał szczury. Nie straszne są ci burze śnieżne, czy upały. Dasz radę. Nie ważne ile po drodze stracisz. Po prostu dasz radę.


Gdy kochamy
http://gdy-kochamy.blogspot.com/
Autor: Fangirl
Obyczajowe

21. waiting for love
– Tania, no ale jak mam mieć więcej optymizmu? – zapytałam. – Ja nawet nie wiem, co się na takich spotkaniach robi.
– Jak to, co się robi? Z tego, co rozumiem, nie znasz się z tym chłopakiem jakoś przesadnie dobrze i pierwszy raz spotkacie się sam na sam poza szkołą, więc musicie poznać się lepiej. Możecie po prostu porozmawiać.
– Ale o czym niby możemy porozmawiać?
– Nie wiem, o swoich zainteresowaniach, o tym, co lubicie, czego nie...
Nie zareagowałam. To wszystko wydawało się takie proste, a jednak jej słowa nie potrafiły mnie uspokoić. Ciągle miałam z tyłu głowy myśl o moim poprzednim związku, o tym, że byłam w ciąży i poroniłam, oraz o tym, że kiedyś będę musiała o tym opowiedzieć...


Wschód Słońca
Autor: Charlotte Petrova
fanfiction -> Harry Potter -> Czasy Harry'ego

Rozdział 45, Ktokolwiek 
Malfoy odsuwa się od Hermiony jakby z odrazą, spogląda na jej twarz, ciało, włosy, a potem wpatruje się w jej oczy, by odezwać się pustym i ostrym głosem.
– Nienawidzę cię, Granger.


Mroczne Królestwo
Autor: Vaderdra
fantastyka -> fantasy

Rozdział czternasty: Złotowłosa
Jeśli do tej pory trzymała jakąś nadzieję, że ktoś z jej bliskich ją uratuje - że ktoś w ogóle pozostał przy życiu - to ta w jednej chwili całkowicie zgasła. Jeśli jej ród i wszystkie sprzymierzone z nim rodziny upadły, to na co mogła liczyć? Czy wszystko, co mówił Hadres, było tak prawdziwe? Może nawet gorsze? Straciła każdego sprzymierzeńca i jedyne, co jej pozostało, to uciekać do jakiegoś tajemniczego zakonu zabójczyń? Czy naprawdę nie miała już nic?


Jesteśmy straceni, przegraliśmy z miłością.
Autor: Potterówna
fanfiction -> Harry Potter -> Nowe Pokolenia

{4}
Lily z trudem powstrzymała się od walnięcia go w tą przemądrzałą gębę.
— A niby to jest? Może ty?
— Skoro tak uważasz... To co randka w sobotę, k o c h a n i e?
— Kpisz, czy o drogę pytasz? — zadrwiła, a róż na jej policzkach pociemniał.
Scorpius niewinnie wzruszył ramionami.
— Będzie ci ze mną o wiele lepiej niż z tym kretynem...
— Wątpię Malfoy. A teraz bądź tak uprzejmy i sprawdź, czy cię nie ma na korytarzu, dobra?


Lazurowy Naszyjnik
http://lazurowynaszyjnik.blogspot.com/
Autor: Eliz
Fantastyka -> Fantasy

Rozdział VII: Gwieździsta noc
Edward tylko spojrzał na męską cześć zebranych. Spojrzeniem nakazał im przybranie postawy gotowej do walki. Oni od razu zrozumienie aluzji. Ziemia drżała coraz mocniej. Kobiety, mimo że zostały otoczone męską częścią grupy również przybrały postawę gotową do walki. Nim się obejrzeli, z gór wybiegły setki postaci. Biegły w głąb miasta. Było słychać krzyki uprzednio beztrosko bawiących się na ulicach mieszkańców. Paraliż, który zajął grupę przyjaciół ustał. Edward wydał polecenie, wspólnie ruszyli do walki. Choć do końca nie wiedzieli, co czeka ich na polu bitwy.


Lost in the Time
Autor: Nessa
Fan Fiction -> Zmierzch

Rozdział 84
Tym razem nie miał żadnych oporów. Ty byś mi pozwoliła, prawda…? To pytanie odbiło się echem w jego umyśle, i choć nie miał sposobności poznać na nie odpowiedź, tak naprawdę wcale jej nie oczekiwał. Nie, skoro wiedział. Aż za dobrze znał Renesmee i sposób, w jaki zachowałaby się, gdyby faktycznie z nim była.
Jego myśli wirowały, mieszając się ze sobą. Przez krótką chwilę nie był niczego pewien, rozbity i oszołomiony – i to zarówno sytuacją, jak i głodem, który nagle doszedł do głosu.
A potem wszelakie wątpliwości zniknęły, kiedy bezceremonialnie wgryzł się w gardło swojej najnowszej ofiary.


Dead Silence
Autor: Nessa
Fantastyka -> Fantasy

Rozdział 3
– Ciekawe… – stwierdził, chociaż to było jednym z ostatnich określeń, których użyłabym do opisania sytuacji. – Więc jak to jest, co? Pogadamy sobie, a będzie w porządku – dodał, ale jego słowa wcale mnie nie uspokoiły.
– Złaź ze mnie! – powtórzyłam bardziej stanowczo. – Mówię poważnie. Bo inaczej…
Przerwał mi parsknięciem śmiechem.
– No, słucham? – zapytał z kpiną. Przez jego twarz przemknął cień, ale prawie natychmiast odzyskał nad sobą panowanie. – Chcesz się czymś pochwalić?


Blank Dream
Autor: Nessa
Fantastyka -> Fantasy

Rozdział 17
Przyśpieszyła, pomimo tego że nie sądziła, że będzie do tego zdolna. Uciekała, przed oczami wciąż mając wyobrażenie postaci w pelerynie – kogoś o zielonych, hipnotyzujących oczach. I choć wiedziała, czyją twarz zobaczyłaby pod kapturem, nie chciała przyjąć do siebie tej myśli. Tego, że szmaragdowe tęczówki nagle miałyby się okazać jej zgubą, tym bardziej.
Ale przecież ja już od dawna jestem zgubiona…
Netka Sidereum Graphics