Informacja: Wyniki bloga miesiąca pojawią się już za parę dni. Prosimy o cierpliwość!
Live fast, die young
autor: Autumn
Kryminalne
10.
Wyszli na zewnątrz. Przez chwilę Rooney łudził
się, że Rhodes żartowała, jednak gdy drzwi się zamknęły i Joshua usłyszał
szczęk klucza, nadzieja zgasła w jednej chwili niczym świeczka zdmuchnięta z
tortu. Wpatrywał się w barak z rozchylonymi ustami, wciąż nie wierząc w to, że
został wyrzucony z ośrodka szkoleniowego. Bardziej już spodziewałby się średniowiecznych
tortur niż… TEGO.
Poczuł na sobie wzrok Carmen i momentalnie
przypomniał sobie o tym, co przed paroma minutami sugerowała.
– To twoja wina – wydusił, rozpaczliwie
przerzucając spojrzenie to na drzwi, to na współtowarzyszkę.
– Moja?! Ja tylko zapytałam, czy wziąłeś mój
pudding!
"To jest prawdziwa przyjaźń – osłaniać innych
nawet kosztem siebie."
autor: SBlackLady
Fan Fiction -> Harry Potter -> Czasy Huncwotów
*44*
"Przekręciła głowę na bok, żeby widzieć, co
się właściwie teraz dzieje i nie mogła powstrzymać szlochu, bo ugryzienie
paliło ją, jakby ktoś przykładał jej tam rozżarzone węgle. Ponownie pociemniało
jej przed oczyma, gdy dostrzegła u napastnika błysk wydłużonych kłów.
Wampir spojrzał na nią, zaczął powoli się zbliżać,
jak drapieżnik, polujący na ofiarę i załkała głośno, bo jej ciało odmówiło
posłuszeństwa, i nie mogła się ruszyć. Nie uciekniesz... A więc to koniec?
Prawie krzyknęła przerażona, gdy nad jej głową przeskoczył duży, szary zwierz,
podobny do wielkiego psa lub wilka.
Ostatnie, co pamiętała to palący ból szyi, drganie
całego ciała i przeraźliwy wrzask wampira, gdy zwierzę rozszarpywało jego
szyję."
Lucy One
autor: Violin Finnnigan
Fan Fiction ->Sport
Rozdział 21
Samik przez chwilę cieszył się razem z kolegami,
ale szybko odłączył się od grupy, ruszając w stronę trybun. Chciał jak
najszybciej znaleźć się obok bliskich, przytulić córkę, partnerkę, a dopiero
później rozważać, co dalej.
Jednak w połowie drogi zamarł. Miał wrażenie, że
wśród kibiców mignęła mu znajoma, choć dawno niewidziana twarz. Powoli odwrócił
głowach, w myślach modląc się, by to była tylko iluzja.
Jego modlitwy nic nie dały. Ona nadal tam była.
Zmieniła się oczywiście. Czarne włosy ścięła krótko, a szare oczy wyglądały zza
grubych, plastikowych okularów. Usta nadal zaciskała w wąską kreskę, na bladej
twarzy nie było widać żadnych emocji.
Na drżących nogach ruszył w jej stronę. Gdy
dzieliło ich tylko pół metra zatrzymał się.
− Witaj, Guillaume – powiedziała, mierząc
siatkarza kpiącym spojrzeniem. – Miło cię znowu widzieć.
− Witaj Danielle…
Puzzles of the past
autor: Xiu
Fan Fiction -> Vampire Knight
♦ Pięć | Dalej, niż można
Dziewczyna zamknęła czytaną książkę w czasie
krótszym od mrugnięcia powieki, kiedy tylko klamka uroczyście oznajmiła
przybycie kogoś do domu. Zbiegła po schodach z sypialni, zatrzymując się tuż
przed korytarzem. Dłonie oparła o wykończone drewnem ściany, z łomoczącym w
klatce piersiowej sercem zaglądając w głąb pomieszczenia, ku drzwiom
wejściowym. Uderzyła ją fala chłodu, choć tym razem całkowicie atmosferycznego.
Zero nie był na nią zły. Nie ignorował jej. Minął dziewczynę, spoglądając spod
rzęs w jej oczy i skierował się wprost do swojej sypialni. Cross nie wiedziała,
co powiedzieć. Czy coś powiedzieć. Przecież zniknął na tak długo...
Ride or die, remember?
autor: Adaline
Fan Fiction -> Naruto
autor: Adaline
Fan Fiction -> Naruto
10. You don't turn
your back on family, even when they
Jesteś moja. Tylko moja.
W nocy powtarzał mi to wiele razy…
Między naszą dwójką była namacalna więź, której
oboje doświadczamy na każdym kroku. Mimo to wiedziałam, że niewypowiedziane
słowa wiszą w powietrzu i wielkimi krokami zbliża się dla nas rozmowa, która
powinna zostać przeprowadzona już dawno, dawno temu. Jednak oboje uciekamy od
niej jak możemy, bo wiemy jak to wszystko może się skończyć.
Gdy to wszystko się skończy, porozmawiamy. Poważnie
porozmawiamy.
Chambermaid
autor: Lux
Kryminalne
Rozdział 24
Znowu myślałam, że mi się przesłyszało.
— Co ty powiedziałeś? Robertowi? A niby czemu
jemu?
— To wy nic nie wiecie? —
Spojrzał na nas szczerze zaskoczony.
— A o czym mamy wiedzieć?
— O ich sprzeczce. Nie słyszałyście, że Robert
chciał się przenieść do Brown Palace?
— Że niby co?
— Wy naprawdę nie macie o niczym pojęcia. —
Zaśmiał się pod nosem.
Obie z Laurą spojrzałyśmy na siebie w
konsternacji.
— Mów szczegóły — rzuciła
Laura po chwili.
— O nie, ja nie będę paplał. Chcecie, to same się
go spytajcie, może wam powie. Chociaż wątpię. Nikt nie lubi przyznawać się do
swoich błędów i słabości. Coś o tym wiem.
Murderous Game
autor: Susan
Fan Fiction -> Młodzi Tytani
2. Rodzina po zmroku
- Co ty tutaj, do cholery, robisz?
Najważniejsze pytanie zawisło w powietrzu. Jason,
zamiast odpowiedzieć, wyciągnął się na krześle i odchylił do tyłu, bujając się
przez kilka chwil. Dick stukał niecierpliwie palcami o blat.
Obok nich pojawiła się Starfire i podała
Nightwingowi nową kawę. Dolała do niej sporą ilość mleka, a Dick spojrzał na
napój krytycznym wzrokiem.
- Kawa z mlekiem jest dla bab - zadrwił Todd,
balansując na dwóch nogach krzesła.
- Sam jesteś baba. Odpowiedz na pytanie.
Zagubione Dusze
autor: Adna
Fantastyka -> Horror
Rozdział piętnasty
„ W pierwszej kolejności z moich ust wydobył się
zbolały jęk, gdy światło padło na moją twarz. Dopiero po chwili uniosłam dłoń
do oczu, chcąc je przysłonić, i skrzywiłam się, bo tępy ból zaczął pulsować w
moich skroniach, żeby po kilku sekundach objąć całą czaszkę.
Z trudem przekręciłam się na drugi bok i zamarłam.
Szeroko otwarta szafa była mi zupełnie obca, zresztą jak całe pomieszczenie, po
którym ostrożnie wodziłam zamglonym wzrokiem. Zdecydowanie nie znałam tego
pokoju, a unoszący się w nim zapach – nie licząc smrodu, którego źródło stanowiła
moja osoba – należał do mężczyzny. Jednak nieważne, jak bardzo się starałam –
nie potrafiłam sobie przypomnieć wydarzeń z poprzedniego wieczoru.”
Jaki fajny szablonik *-* Znacznie bardziej mi się podoba niż tamten zielony ;D
OdpowiedzUsuńDla mnie zmiana na gorsze. Wygląda jakby ktoś go zaczął i nie skończył. Kolory beznadziejne :/
UsuńCzemu? Moim zdaniem lepiej. Subtelne kolory już nie tak rażące jak poprzednio, choć fakt, było kolorowo, ale troche za dużo. Ale myślę, że po prostu mamy inne gusta.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń