Piraci z Karaibów ~ Podążaj za tym, czego pragniesz...
autor: Meg Skywalker
kategoria: Fanfiction, Piraci z Karaibów
08. Budzący i zbudzony
Kopę lat, co? – Zatoczył się Jack, wciąż nie do końca trzeźwy po hulankach z dzisiejszej nocy.
– Ech… Tak… – powiedziała cicho, patrząc nieco w dół. – Znów spotyka cię szczęście, Jack. Masz wielki skarb pod samym nosem… Ale tacy jak ty są ślepi. – Uśmiechnęła się tajemniczo.
– Stój! – Wyciągnął przed siebie palec wskazujący. – Możesz robić sobie ze mną co chcesz, ale nie możesz porównywać mnie do jakichś tam „innych”. Jestem Kapitan Jack Sparrow. Jeden jedyny.
Tia Dalma, a właściwie Kalipso, westchnęła, jakby słyszała to już wiele razy.
– Jaaaaack… Ty doskonale umiesz wyciągać wnioski, prawda? Rozejrzyj się. Patrz tak, jak ty to potrafisz, a na pewno znajdziesz to, czego najbardziej pragniesz. – Podeszła do niego i dotknęła jego twarzy. Kapitan poczuł jedynie powiew morskiej bryzy. – Wskazówka Lettego, dobrze.
Bogini zamknęła oczy, jakby wdzierając się w umysł Sparrowa.
Life of Shinigami
autor: Heques DSE
Kategoria: Fantastyka, Fantasy
11. Bezpieczeństwo i nienawiść
O siódmej rano już sporo osób kręciło się po Euston Road. Ludzie zmierzali do albo ze stacji londyńskiego metra, która znajdowała się właśnie na tej ulicy. Wprawdzie Nicodem też mógłby udać się z Marylebone Station na Euston Station, ale niezbyt lubił komunikację publiczną. Zdecydowanie preferował spacery po mieście, podziwianie zarówno nowoczesnych, jak i wiekowych budynków, drzew w parku, wolał patrzeć na tych zabieganych mieszkańców i słuchać melodii miasta niż ciemne i nieprzyjazne tunele metra.
Stanąwszy pod wysokim, stalowo-szklanym apartamentowcem, nacisnął guzik z cyfrą 9. Mieszkanie w tym luksusowym wieżowcu niewątpliwie było kosztowne, lecz osoba, która tu rezydowała, mogła sobie na to pozwolić, choć jeszcze nie wyznała Vilniusowi, jakim cudem może płacić za niebotycznie wysoki czynsz, nie tknąwszy jakiejkolwiek pracy od wieków.
W domofonie odezwał się kobiecy głos.
Jestem Twoim Bratem
Rozdział 5 "Nowe Królestwo ! "
Sześć lat temu pewnej pięknej jesienno-zimowej nocy, gdy księżyc był w pełni i swoim blaskiem oświetlał całą osadę, w której wówczas się znajdowałem. Szedłem powoli spokojną uliczką, prowadzącą w stronę mojego tymczasowego lokum. Nie było ono zbyt dobrze bronione i widoczne dla strażników. Było położone na obrzeżach, gdzie mało kto się zbliżał.
Idąc, wsłuchiwałem się w ciszę i spokój, którego wówczas potrzebowałem, ponieważ właśnie wracałem od dowódcy, u którego składałem raport z przebiegu dzisiejszej potyczki. Idąc tak spokojnie, zbliżałem się coraz bardziej do małego domku. Nagle odczułem nieprzyjazną aurę. Serce na chwilę zamarło, krew przyspieszyła, a nogi samoistnie rzuciły się w kierunku chatki. Pędziłem co tchu i wywarzając drzwi wparowałem do środka. Nie mogłem uwierzyć w to co zobaczyłem.
Daughter of the Frozen Forest
autor: Justyna Weronika
Kategoria: Fantastyka, Fantasy
Rozdział 11
Obudziłam się o świcie, zbudził mnie śpiew ptaków i wdzierające się przez firanki promienie słoneczne. Przeciągnęłam się leniwie na wielkim łożu, a do komnaty wniesiono mi śniadanie oraz kosz owoców, głównie jabłek i gruszek.
Życie jak w bajce - przeszło mi przez myśl.
Imaginy i pairingi o postaciach z Harry'ego Pottera
Autor: Kasiulek :3
Kategoria: fanfiction, Harry Potter, Inne
W blasku srebrzystej tarczy. Rozdział 1
Malfoy z kimś rozmawiał. Położył rękę na klamce, ale nie zwracał uwagi czy ktoś jest w środku. Naciskając klamkę spojrzał do środka. Szybko ją puścił. Odchodząc dalej rzucił mi pełne nienawiści spojrzenie. Pewnie ominęła mnie wtedy kolejna kłótnia. [...]
– No, Al, musimy iść do wagonu prefektów. – powiedziałam wstając z miejsca.
– Do zobaczenia! – Albus wyszedł za mną.
Pomachałam wszystkim na pożegnanie.
– Muszę ci coś pokazać! – powiedział z entuzjazmem i odchylił szatę. Z wewnętrznej kieszeni wystawałam mu skrawek starego pergaminu. Od razu to rozpoznałam.
– Oddał ci? – krzyknęłam.
– Ciszej.
– W sumie i tak nie była już mu potrzebna. – stwierdziłam.
Cudownie! Mapa Huncwotów została z nami w Hogwarcie. To tak wiele ułatwia!
Inna Wersja
autor: Raylie
Kategoria: Fanfiction, Xiaolin
Ostateczna decyzja
Litości, co jest fajnego we wkładaniu członka do pochwy? Poruszasz, wyjmujesz i jesteś tym samym, czym byłeś, ani lepszym, ani gorszym. Nie kochasz ani mocniej, ani mniej. Naprawdę nie wiem, czemu ludzie toczą walki i zabijają się o takie bzdety – zakończyła pogardliwie, drążona pewnością, że powinna się leczyć.
Wojna pomiędzy złem
autor: Adna
kategoria: fantastyka, fantasy
Rozdział 10
Aksel gwałtownie usiadła na łóżku, serce galopowało w piersi, a oddech był nierówny i płytki. Rozejrzała się dookoła. Była w tej samej sypialni, co ostatnie kilka nocy, sama, ale jednak uczucie niepokoju, nie chciało jej opuścić. Cała aż drżała w środku. Coś jej się śniło, nie mogła sprecyzować co dokładnie, ale to jej przyniosło wiedzę. Wiedziała jak zabić Samaela, musiała o tym powiedzieć jak najszybciej Lucyferowi. Więc skąd ten strach? Przez szczeliny w zasłonie wpadał blask księżyca, który oświetlał obraz na ścianie. Nadal była noc, ale coś kazało jej wstać. Tym razem nie zamierzała lekceważyć intuicji, już za wiele razy to zrobiła i jak to się skończyło? Musiała zaufać swoim przeczuciom.
treat you better
autor: Koneko
kategoria: dramat
4. ale było już za późno
Shawn nienawidził tych par z całego serca — od momentu, kiedy skończyła mu się cierpliwość do własnej zazdrości. Czyli mniej więcej rok po poznaniu Holland Roden. Dziewczyny, która już od pierwszej chwili zawładnęła jego sercem. Kilkakrotnie — i z marnym efektem — próbował dać jej tutaj znać, że coś do niej czuje. Gdy szli, lekko muskał swoją dłonią jej. Za pierwszym razem spojrzała na niego spod oka, po czym przeniosła wzrok na ich dłonie — tak bliskie splecenia, a jej policzki pokrył lekki rumieniec. Za drugim razem zignorowała sprawę, za trzecim lekko się odsunęła, jakby bojąc się swojej własnej reakcji. Gdzieś za szóstym razem zrezygnował.
I nagle, jakby klapki spadły mu z oczu — zaczął zauważać obściskujące się na ławkach pary.
To właśnie wtedy znienawidził to miejsce.
Our Destiny
autor: Elliaze
Kategoria: Fanfiction, Gwiazdy i fani
23
— Wszystkiego najlepszego, Księżniczko — wyszeptał mi do ucha, a potem razem weszliśmy do środka. Podobał mi się sposób w jaki się do mnie zwrócił. W tym momencie czułam się naprawdę jak księżniczka z bajki. Wszystkie moje ulubione opowieści z dzieciństwa kończyły się szczęśliwe, ale życie to nie była żadna wymyślona historia. To było prawdziwe i upadałeś częściej niż mógłbyś o tym pomyśleć.
— Dzięki — powiedziałam uśmiechając się uroczo. Splotłam nasze ręce i wprowadziłam go do salonu gdzie Magda rozstawiała kilka misek na stole.
— Cześć, Thomas — moja siostra przywitała, uśmiechając się szeroko. — Dobrze, że już jesteś, bo ta mała wariatka zaraz by oszalała.
— Wiesz, że sobie grabisz? — posłałam mojej siostrze ostrzegawcze spojrzenie, a ona zaśmiała się wesoło i bez słowa wróciła do kuchni. Wywróciłam oczami.
— Jak tak dalej będziesz robić to będzie to twój nawyk do końca życia — spojrzałam na blondyna z uniesionymi brwiami, nie mając kompletnie pojęcia o co chodzi. — To wywracanie oczami? Widzę to u ciebie niemal codziennie.
Biały Lotos
Autor: Mari Kim
Kategoria: Fantastyka, Fantasy
Rozdział 4 W pułapce
Fragment rozdziału: Gdy tylko dostał wszelkie wytyczne, podszedł do niego na tyle blisko, że gdyby mężczyzna był tym prawdziwym, czułby oddech młodzieńca na swojej twarzy. – Bakemono – szepnął i przebił go ostrzem cienia. Człowiek, który stał przed nim tracił wszelkie kolory, a po chwili zaczął zamieniać się w czarny piasek, który potem stlił się, by nie zostało żadnego śladu.
10. Déjà vu
– Nie powinnaś tu przychodzić. – Strzepał od niechcenia igliwie z ramienia, po czym podszedł do niej i pogładził po policzku, jakby nigdy nic.
– Ty tym bardziej. – Zrobiła krok w tył, chcąc zachować między nimi dystans. Przekręciła głowę przyglądając mu się uważnie. – Skąd się tu wziąłeś?
– Poszedłem za tobą. – Wzruszył ramionami, a na jego usta wpełzł zawadiacki uśmiech, który teraz doprowadzał Ali do szału. – Wydawałaś się być zdenerwowana.
– Zamknęłam drzwi – stwierdziła krótko, ignorując jego uwagę na temat jej stanu, coś jej nie pasowało.
– Dostałem kod. Nie mogę przecież pozwolić na to, żebyś sama się tu włóczyła.
"It's too late to say sorry |J.B|"
autor: VougeTrisha
Kategoria: Fanfiction, Gwiazdy i fani
Epilog
Gestem dłoni zaprosiłam mężczyzn do środka. Obaj przedstawili się, pokazując swoje odznaki i spojrzeli na mnie współczującym wzrokiem. W tym samym momencie do przedpokoju wszedł mój brat, który jakby czytając w myślach policjantom, stanął obok mnie i otoczył moje ciało swoimi ramionami.
- Niestety nie mamy dla pani dobrych wiadomości. Pani mąż został zabity dzisiejszej nocy. Jego ciało znaleźliśmy w domu pani Horan, która wraz z mężem zostali zatrzymani pod zarzutem morderstwa - powiedział funkcjonariusz.
Nie wierzyłam własnym uszom. Zarzuciłam ręce na szyję swojego brata i dałam upust emocjom. Rozpłakałam się jak małe dziecko. Cały mój świat po raz kolejny został zniszczony. Najpierw zamach na nasze życie, przez który byłam niewidoma przez dziesięć lat. A teraz? Wszystko zostało przekreślone. Miłość mojego życia opuściła ten świat, zostawiając mnie samą z dwójką nastoletnich pociech. Do tego wszystkiego okazało się, że w ogóle nie wyjechał w sprawach służbowych do Nowego Jorku, tylko cały ten czas spędził u swojej byłej partnerki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz