Biały Lotos
Autor: Mari Kim
Fantastyka, Fantasy
Rozdział 6.2 Decyzja
– W wieku dorastania odkryłem, że mam w sobie niezwykłe moce. Rozwijałem je i dzięki nim mogłem zemścić się na gwałcicielach i reszty mieszkańców. Potem zniknąłem, nie zostawiając za sobą żadnych śladów. Wyjechałem za granicę. Tu znalazłem ludzi, którzy są podobni do mnie i do ciebie. Ludzi, którzy również przeżyli swoje tragedie wyrządzone przez innych. Co więcej oni też posiadają nadnaturalne zdolności, dzięki czemu mogli zadbać o siebie. Trzymaliśmy się razem, nawzajem sobie pomagając, rozwijając swoje umiejętności. A gdy trzeba było ratowaliśmy tych słabszych przed cierpieniem, ale wiemy, że nie możemy liczyć na zwykłych ludzi. Oni nic nie rozumieją i tylko krzywdzą innych.
Jestem Twoim Bratem
Autor: Hertanix Michal
Fantastyka, Fantasy
Rozdział 8 "Nagato vs Shizen- zemsta przeszłości cz.2"
"Stanąłem na środku holu, który był pniem naszego domu. Rozciągał się od głównych drzwi, aż po zejście do piwnicy, przechodząc przez niego mijało się wszystkie pokoje w całym domu. Właśnie w takie noce jak te, bałem się po nim kroczyć, wyobrażając sobie przeróżne stwory chowające się w każdym pokoju. Położyłem dłoń na włączniku światła i przełączyłem GO, jednak nic się nie stało. Światło nie zapaliło się. Przełączyłem go jeszcze kilkakrotnie, lecz wyglądało na to, że nie było prądu. Mój pokój znajdował się niemal na końcu korytarza, dlatego też brak światła uniemożliwiał mi podróż przez niego. Zwyczajnie się bałem. Wtedy usłyszałem trzask pękających belek i kawałów drewna nagrzanych od ognia, a czyjś krzyk prześliznął się pod drzwiami naszego domu i wypełnił cały hol. Zdezorientowany i zaciekawiony zacząłem kroczyć przez ciemności. Drżącymi nogami pokonywałem kolejne metry. Stara drewniana podłoga uginała się pod moim ciężarem wydając potworne skrzypienie. Dostrzegłem wtedy jasny niemalże złocisty blask promieniujący wokół drzwi."
Rozdział 9 " Brat "
"Była chwila przed południem, kiedy to Masayoshi podszedł do drzwi Nagato. O dziwo panowała za nimi kompletna cisza. Uniósł prawą dłoń do góry i zaciskając ją w piąstkę, uderzając trzykrotnie. Dźwięk stuku obszedł cały korytarz, rozbrzmiewając na sąsiadujące hole i zaułki.
- Nagato otwórz, musimy porozmawiać. - oznajmił poważnie. Drzwi skrzypiąc, lekko się uchyliły. Masayoshi pchnął je lekko wchodząc. Zastał całkowity mrok. Na karniszu znajdowały się przeróżnego rodzaju tkaniny, ciągnące się do samego podłoża, skutecznie blokując promienie słoneczne. Kiedy zrobił dwa kroki w przód trącił nogą parę kartek i nóż, który przebijał je wszystkie. Drzwi gwałtownie się zamknęły, jakby od podmuchu wiatru, a Masayoshi nieprzejęty, natychmiast ruszył do okien.
- Proszę nie! - Krzyknął chłopak, widząc zaciśniętą dłoń Masayoshi'ego na wiszących tkaninach.
- Wiesz, że to dla twojego dobra. - oznajmił beznamiętnie i jednym silnym pociągnięciem odsłonił całe okno. Tkaniny zjeżdżając kolejno z karnisza, kładąc się falami na ziemi. Objawiły wspaniały widok na twierdzę, pomimo szarości dnia, nadal budziła dumę i zachwyt w sercu Masayoshi'ego."
Dwadzieścia lat przed jutrem
Autor: Monemi
Fan fiction, Harry Potter, Czasy Huncwotów
Rozdział 3
— Panna Evans nie trafiła tu za pomocą zmieniacza czasu, a tylko on obecnie umożliwia podróż w czasie — stwierdził Albus Dumbledore. — To wygląda bardziej na podróż duszy. Gdybyśmy przenieśli Hermionę za pomocą zmieniacza czasu dwadzieścia lat w przyszłość, co i tak byłoby nie lada wyzwaniem, możliwe, że natrafiłaby na swój starszy odpowiednik lub miałaby wciąż siedemnaście lat, podczas gdy wy kończylibyście trzydzieści siedem. W każdym razie nic nie byłoby takie, jakie znała Hermiona w poprzednim życiu — wyjaśniał powoli starzec.
Nigrum Cor - W pogoni za jutrem
Autor: Kuroneko
Fantatyka, Fantasy
Anima V
- …vilo tutto, bevi(hic!)lo tutto! Se l'e' bevuto tutto, e(hic!) non gli ha fatto male, hic! - Lilly omal nie spadł mi z ramienia, gdy machnął niespodziewanie ręką, trzaskając mi nią w zęby. I dlaczego ja się dałem w to wmanewrować… Tłukliśmy się jak ostatni idioci środkiem 3-chome pomiędzy apartamentowcami wysokiej klasy. Na oko licząc dobiegała czwarta nad ranem i chyba tylko cud sprawił, że przez tego idiotę nie siedzieliśmy jeszcze za kratkami lub na wytrzeźwiałce.
Naprawdę żałowałem, że podsunąłem Lilly’emu i Fugace ten przeklęty pomysł na konkurs picia i piosenki pijackiej. Na początku było śmiesznie, nawet Hori-chan dorzucił coś z, kaleczonego pewnie na wszelkie możliwe sposoby, hinduskiego repertuaru. Ale potem… potem wepchnięto mnie, jako jedynemu niepijącemu, trójkę narąbanych w sztok facetów z poleceniem, że mam ich porozwozić do domu.
Bać się to nic złego. Tylko ludzie głupi, pozbawieni wyobraźni się nie boją.
Autor: Kyane
Fan fiction, Sport
Fobia dwudziesta druga
" - Zamknij oczy – powtórzył, tym razem o wiele spokojniej. Zrobiłam to, bo choć nie chciałam przystawać na jego pomysły, stulenie powiek dawało mi nikłe ukojenie. - Weź głęboki oddech.
Wzięłam. Drżący, głęboki, pełen paniki oddech. Było mi duszno. Zacisnęłam powieki, aż zobaczyłam pod nimi wielobarwne iskry.
- Skup się na tym, co czujesz. Nie na tym, co pamiętasz. Nie dysz. - Skarcił mnie. - Uspokój się."
Królowa życia i śmierci.
Autor: Clairy Blue
Fan fiction, Harry Potter, Inne
Rozdział 11.
"Po Gryfonce zgłosiło się wiele osób. Jednak żaden patronus nie przemienił się tak jak rudowłosej dziewczyny. Madeline miała podejrzenia, że jej obecny patronus zmienił się pod wpływem miłości do profesora Snape'a, który miał ten sam patronus, co ona teraz. Ponieważ miłość potrafi zmienić wiele rzeczy."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz