Przypominamy o głosowaniu na blog stycznia 2017, blog roku 2016 i możliwości udziału w konkursie urodzinowym (KLIK).
Bleeding Out
Autor: Adna
Fantastyka, Fantasy
Rozdział siódmy
„Camilla stała jak wryta, niezdolna ruszyć się z miejsca. Bezwiednie zaciskała i rozluźniała szczęki, jakby to miało jej pomóc, w zapanowaniu nad sobą. Jednak i tak wyraźnie dało się słyszeć groźne warknięcie. Zmierzyła Nikolaja chłodnym spojrzeniem, a gdyby potrafiła zabijać wzrokiem, zostałaby z niego kupka popiołów.
Sama nie potrafiła określić co w tym momencie czuje względem tego wampira, ale jedno było pewne – wyprowadzał ją z równowagi samym faktem, że oddychał.”
Ocalony - Draco Malfoy
Autor: knockturn_alley
Fan fiction, Harry Potter, Czasy Harry'ego
Rozdział 2
— Coś jeszcze? — pytam cicho, a moje usta wyginają się w poirytowanym uśmiechu. Czuję jak jej oddech przyspiesza, dokładnie w rytmie bijącego serca, które zdaje się bić zbyt mocno, zbyt aktywnie. — Jakieś złote rady na życie? Cokolwiek?
Brak reakcji ze strony dziewczyny sprawia mi niemały zawód, dochodzę do wniosku, że z jakiegoś nieracjonalnego powodu liczyłem na więcej z jej strony. Znacznie więcej.
— Tak myślałem — szepczę dumnie. — Więc z łaski swojej, racz mi nie wchodzić w drogę kolejny raz, bo dwukrotne wtrącanie się w czyjeś życie jednego dnia, to stanowczo zbyt wiele.
Jestem Twoim Bratem
Autor: Hertanix Michal
Fantastyka, Fantasy
Rozdział 10 " Pierwsze Spotkanie "
"Siedziałem pośród żołnierzy, w skórzanej zbroi i czubatym hełmie na głowie, z którego wychodziły małe kępki brązowych włosów. Zgarbiony szorowałem dłonią o trawę. Był to już chyba czterdziesty atak, w którym brałem udział. Metrowy miecz zawieszony na moich plecach, będzie przeżywał już dwudzieste starcie i kolejne porcję krwi. Wiatr lekko poruszył trawą, kiedy to Kapitan akcji stanął na jednej ze skał, które znajdowały się na łące, niedaleko której położony był wielki stary las. Wokół zapadła cisza. Wszystkie grupki wojowników umilkły, a Kapitan zaczął mówić.
- Powstań! - wszyscy podnieśli się z ziemi i stanęli w szeregu. - Wojownicy, znaleźliśmy się tutaj, ponieważ nasze wojsko zostało rozbite po środku terenu wroga. Naszym obecnym zadaniem, które zostało nam zlecone z państwa, jest powstrzymanie ponad ośmiotysięcznej armii Królestwa Niebieskiego. Nasi szpiedzy poinformowali nas, że idą przez jaskinie na Północy i to tam zaatakujemy, ponieważ większość osób posiada naturę ziemi, zyskujemy tym sporą przewagę. To wojsko musi być zatrzymane. Spytacie mnie dlaczego? A ja powiem wam, że pomimo to, że są na terenie naszego wroga i plądrują jego wioski, zmierzają do naszego kraju. Ich jednostka jest złożona w większości z komandosów i szpiegów. Macie Pięć minut. Drużyna Er bierze pierwszą linie. Za Naturę! - powiedział schodząc z głazu. Nie była to dla mnie dobra wiadomość, ponieważ zwykle wszyscy z pierwszej linii giną.
- W sumie to i tak mam dużo szczęścia, bo jeszcze żyję... jest nas tu około dwóch tysięcy. Z mojej perspektywy to samobójstwo. Jeśli chcę, by Ci ludzie przeżyli, powinienem dać z siebie wszystko i obmyślić plan działania. Oczywiście sam jestem pewien, że w oddziałach Niebieskich nie będzie nikogo, kto mógł by się ze mną równać... - wstałem z ziemi podnosząc plecak."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz